Nadmiar obowiazków i brak wolnego czasu powoduje, że będę wpadał rzadziej. Podróży coraz wiecej, zamówienia walą zewsząd mimo tego, że prof. Rybiński i brać salonowa wieszczą koniec. Otóż nic podobnego - idzie długotrwały trend wzrostowy dla ekonomiki polskiej, ponieważ poziom inwestycji ( a pracuję w branży inwestycyjnej) rośnie. Kryzys to był proszę państwa 2-3 lata temu....Życzę więc wiecej optymizmu i dumy z tego, co stworzyliśy w Polsce przez 20 lat. Będzie lepiej mimo przejściowych problemów. One bywały jak zawsze, a my - Polacy mamy w sobie wolę walki i niezbędną dozę optymizmu aby patrzeć daleko i wysoko. Nie poddawajcie się....
Tak więc pozdrawiam i do usłyszenia i zobaczenia powiedzmy raz w miesiacu, a może częściej, lub nigdy....kto wie...